Koronawirus - przewodnik

W ostatnim czasie mieliśmy do czynienia z olbrzymim szumem informacyjnym dotyczącym zaleceń odnośnie maseczek filtrujących. Znowu pojawiło się sporo artykułów, mniej czy bardziej pokrywających się z prawdą. Na to wszystko nałożyły się nieuczciwe działania firm oferujących wszelkiej maści osłony na twarz w tym maski z „filtrami FFP2, FFP3 a nawet FFP2.5”. Jak wyrobić sobie zdanie i jak kupić dobrej jakości maskę z rzeczywistą gwarancją ochrony?

W ramach serii artykułów zawierających rady dla konsumentów planujących zakup masek antysmogowych chcielibyśmy dzisiaj poruszyć kwestię mitu jakoby maski certyfikowane według norm amerykańskich NIOSH były lepsze od masek posiadających certyfikat CE i klasę ochrony FFP1/2/3.

W części pierwszej naszej serii artykułów zawierających rady dla konsumentów planujących zakup masek antysmogowych wspomnieliśmy o nadużywaniu przez wielu dystrybutorów i producentów zapewnień dotyczących gwarancji ochrony zapewnianej przez ich produkty. Zmierzmy się zatem z kolejnym, powszechnie stosowanym kłamstwem...

W trakcie trwającej epidemii koronawirusa Covid-19 jak i w okresach zwiększonej emisji smogu konsumenci rozważający zakup masek antysmogowych są przedmiotem jawnych oszustw i dezinformacji rozsiewanych przez wielu producentów i dystrybutorów masek. Dlatego postanowiliśmy opublikować cykl artykułów prezentujących najczęściej stosowane nieuczciwe zabiegi lub prezentowane mylne opinie.

,,Gdzie chciałbyś/chciałabyś pojechać?” – pytanie tak proste, a jednocześnie tak bardzo nastręczające kłopotów w dzisiejszych czasach. Pewnie większość z nas chętnie wróciłaby do momentu kiedy wybierało się lot do wybranego miejsca i ze spokojem odliczało dni do daty wyjazdu. Ale nastał rok 2020 i świat ogarnęła pandemia koronawirusa, tysiące lotów odwołano, wiele wymarzonych podróży, spotkań z dawno niewidzianymi osobami musiało zostać przełożonych na inny czas.

Od kilku miesięcy głównym tematem w mediach społecznościowych, telewizji czy podczas rozmów ze znajomymi jest koronawirus, który zmienił nasze życie prawie z dnia na dzień. Niewidzialne zagrożenie, z którym musimy nauczyć się żyć na co dzień, a jego pojawienie się spowodowało wprowadzenie wielu ograniczeń i obostrzeń, między innymi obowiązek zakrywania ust i nosa w ściśle określonych miejscach. Dla spełnienia tego wymogu wystarczające są maseczki bawełniane czy chirurgiczne, jednakże warto się zastanowić czy chcemy chronić innych przed ewentualnie wydychanym wirusem czy też chcemy chronić przed nim także siebie.

Metoda pasteryzacji, której nazwa pochodzi od nazwisko słynnego francuskiego badacza Ludwika Pasteur’a jest powszechnie wykorzystywana do konserwacji żywności i polega na poddaniu obróbce cieplnej w temperaturze powyżej 60 stopni przez okres minimum 30 minut. Celem takiego zabiegu jest eliminacja drobnoustrojów i zapewnienie długiego terminu do spożycia. Jak ta metoda może być wykorzystana do ochrony przed koronawirusem i czy maski poddane takiej obróbce nie utracą swoich możliwości i nie ulegną uszkodzeniu?